Nowoczesność w komunikacji

Od nowego roku mniej więcej wprowadzono w Kopenhadze możliwość kodowania biletów miesięcznych na karcie. Co brzmi nowocześnie, aczkolwiek jak to zwykle bywa nie do końca wyszło tak jak powinno.   Bardzo fajnie rozwiązana jest kwestia płatności za podróże komunikacją miejską jest w Londynie. Mając kartę umożliwiającą płatności bezstykowe, można płacić za podróże i „system” sam podlicza należność, zniżki i ewentualne maksymalne stawki. Nie wiem jak to jest z biletami miesięcznymi, ale za to wiem jak to teraz wygląda w Danii.   Otóż nie udało się zbytnio wdrożyć w system kart płatniczych, nawet tych lokalnego standardu „DanKort” – więc chcąc być nowoczesnym, trzeba kupić odrębną kartę zbliżeniową działającą na zasadzie pre-paid. Wszystko ładnie pięknie. System działa dobrze, przed podróżą nie trzeba deklarować, dokąd się jedzie, można się przesiadać i takie tam.   Niedawno udoskonalono ten system i wprowadzono możliwość kodowania biletów miesięcznych na takich kartach. Ale niestety nie udało się dopasować tych dwóch koncepcji i nie można mieć na jednej karcie biletu miesięcznego i możliwości przelania na zapas środków tam na „ekstra” podróż poza strefę objętą biletem miesięcznym.   Więc chcąc być nowoczesnym trzeba mieć dwie karty, pamiętać o tym która jest jakiego rodzaju, no nie mylić się przy „meldowaniu” się przy wchodzeniu czy wychodzeniu ze środka transportu. Ale jest niewątpliwie nowocześniej…