Dubel (Double take), Belgia / Niemcy 2009

Jest to dość trudny film w odbiorze, bowiem oprócz samej głównej osi filmu , w tle opowiadane nam są wydarzenia z pierwszej połowy lat sześćdziesiątych, kiedy teoretycznie akcja tego filmu ma miejsce. W dodatku oglądamy również współczesne wstawki z sobowtórem słynnego reżysera, który opowiada o tym, jak to jest być podobnym do kogoś znanego. Sama historia jest opowiadana przez Alfreda Hitchcocka z offu, który przeplata się z ujęciami ze słynnego cyklu telewizyjnego „Alfred Hitchcock przedstawia”. Śledzenie tego wszystkiego wymaga stałej koncentracji – na szczęście film nie trwa zbyt długo, bo raptem 80 minut, więc można za tokiem opowieści nadążyć.

Duże uznanie wzbudził we mnie sposób w jaki wybrane zostały i połączone ze sobą urywki występów Alfred Hitchcock w swoim telewizyjnym show. Z jednej strony bardzo dobrze pasują do narracji i historii dziwnego spotkania osób z dwóch czasów, a z drugiej pozwalają spojrzeć na bohatera jako pełnokrwistą osobę z ogromnym poczuciem humoru i dystansu do samego siebie. I może nawet pozwalają uwierzyć w to co nam się sugeruje w scenariuszu. Że takie spotkanie, wstrząsające i pełne tajemnic mogłoby zostać wymyślone i wyreżyserowane przez samego mistrza suspensu. Dodatkowo, te archiwalne fragmenty w dobrze pasujący sposób połączone są z relacjami z radziecko-amerykańskeigo wyścigu w kosmos. I to zagrożenie i niepewność, które są dominującym uczuciem spotkania nakłada się na historię świata, który zaczyna wpadać w pułapkę wzajemnego nakręcania się ekstremizmów i coraz bliżej jest unicestwienia…<P></P><P> Dobrze, że czasem mamy okazję odpocząć od tego napięcia na ekranie dzięki emitowanym, niczym w programie telewizyjnym, reklamom. Widzimy jak przez lata zmieniała się reklama jednego produktu, kawy rozpuszczalne. I jak na początku te reklamy były urocze – i dość szowinistyczne, ale takie które dzisiaj ogląda się z rozrzewnieniem. A potem już zmieniły się w niestrawną papkę, którą serwuje się nam dzisiaj w sporych ilościach. </P><P id="ocena"> Moja ocena: 6/10</P>