Większa różnorodność
Miałem ostatnio przyjemność wybrać się na konferencję w Amsterdamie dla specjalistów w mojej dziedzinie. Jak to bywa w IT, przekrój uczestników był dość ubogi, bo biali mężczyźni stanowili jakieś 90% populacji. Nic zaskakującego. Ale że ostatnio dość wiele się mówi na temat zwiększania różnorodności, to i ten trend dotarł również i do świata IT. Szczególnie że była to konferencja organizowana przez entuzjastów i dla entuzjastów, a nie komercyjna sieczka bardziej służąca sprzedaży niż przekazywaniu wiedzy i omawianiu trendów.
Jako że większość z nas pochodzi z bardzo podobnego środowiska i mamy ten sam kod kulturowy, to większość z nas myśli w bardzo podobny sposób – i każda nowa domieszka innego podejścia powoduje, że jest nasza branża jeszcze ciekawsza. Szczególnie że wciąż jest za mało specjalistów by zaspokoić gwałtownie rosnące potrzeby. Więc – jeszcze – zagrożenia ekonomiczne nie powinny wpływać na gościnność środowiska i takie inicjatywy jak HackYourFuture, powinny być mocno wspierane.
Ale nie tego typu różnorodność skłoniła mnie do napisania tego wpisu. Drugą niezbyt reprezentowaną (aczkolwiek bardziej liczną) grupą są kobiety. IT jest bardzo męskim świadkiem i czasem niestety ma tendencję do zachowywania się bardziej jak męska szatnia, niż jak profesjonalne środowisko zawodowe. I dyskusja na temat „jak nakłonić więcej kobiet do pracy w IT”, była bardzo ciekawa i chyba pomocna dla osób zainteresowanych. Ale to co mnie skłoniło do napisania zdarzyło się na jednej z pierwszych sesji.
Całkiem sympatyczny i mówiący do rzeczy pan w trakcie swojego wykładu próbował wciągnąć do zabawy kilka osób z publiczności i pobrudził scenę konfetti. Było fajnie, śmiesznie, a na koniec pan stwierdził, że praca zespołowa jest bardzo ważna dla rozwoju firm i trzeba ją wspierać i my też powinniśmy wspierać osoby niedoreprezentowane w ogóle społeczności IT. I że najlepszym tego przykładem są kobiety, które wciąż muszą się borykać z wieloma stereotypami – a nie tylko z oceną ich umiejętności. Wszystko ładnie pięknie, tylko zgadnijcie jakiej płci był organizator, który sprzątał scenę po tym wystąpieniu – jeśli kobiet wśród organizatorów była procentowo jednocyfrowa mniejszość?