Car / Tsar, Rosja 2009
Dziwny film. Gdyby nie spora ilość posoki i tortur jakie widzimy na ekranie, można by uznać to za średnią komedię. Bowiem, niezamierzenie chyba przez autora, jest tam wiele komicznych rzeczy. Jak na przykład Iwan, grany z manierą rodem z horrorem klasy B – czyli wytrzeszcz oczu i krzyki. Swoją drogą to był chyba wspierany przez cerkiew moskiewską. Car jest wariatem, jego dwór to sadystyczni idioci, caryca ostro zboczona, a lud ciemny. Tylko patriarcha jest wcieleniem cnót. Zna się na inżynierii, gdy trzeba wygląda i brzmi jak Gandalf – a na dodatek ratuje dziewczynkę, która parę scen później jednym świętym obrazkiem pokonuje krwiożerczych polskich najeźdźców. </p><p>Swoją drogą to dziwnie wykorzystywane było oświetlenie w tym filmie – cokolwiek znajdowało się w cieniu było kompletnie niewidoczne, więc parę razy przy scenach rozmowy połowa uczestniczących była niewidoczna…</p><p id="ocena">Moja ocena: 3/10</p>