Dziewczęta w czerni / Des Filles en Noir, Francja 2010
Może nie jest to stricte opowieść o świecie emo, ale obraca się w podobnych klimatach. Co prawda średnio tą subkulturę rozumiem, ale po kilkukrotnym obejrzeniu tego filmu jest w stanie sobie wyobrazić nieodpartą chęć podcięcia sobie żył. Bo jest to niezbyt interesujący film o dziewczynie, która samodzielnie nie potrafi za wiele zrobić – dopiero „ogrzewa” się w świetle innych. Tutaj wraz z drugą dziewczyną zaczyna się nakręcać na wspólne samobójstwo, ale cały czas jest to bardziej chęć przypodobania się drugiej osobie niż szczera chęć skończenia z wszystkim. Jak druga dziewczyna znika z horyzontu – to szybko znajduje się inny obiekt zainteresowania. Poza tym byciem niezbyt interesującym, to jeszcze jest to film najnormalniej w świecie nudny.
Moja ocena: 3/10