Inny swiat / L'autre monde, Francja, Belgia 2010
Ech, od czego by tu zacząć… Fajnie by było jakby rozwój fabuły nie polegał całkowicie na głupocie głównego bohatera. A tutaj niestety tak jest. Każda decyzja jaką podejmuje jest najmniej logiczną w danym momencie – więc ciężko się przejąć losem takiej osoby. Fajnie by było, jakby nastolatków grały osoby w podobnym wieku. Tutaj aktor grający głównego bohatera bardziej pasował na wczesną trzydziestkę… I fajnie by było, jakby przestano wykorzystywać wirtualną rzeczywistość do tłumaczenia wszystkiego złego. Bo takim sposobem każda bzdura scenariuszowa może zostać wytłumaczona jakąś logiką odmiany „Second life’u” – nawet taką mało interesującą jak tutejszy „black hole”.
Moja ocena: 2/10