Matki / Majki, Macedonia 2010

Ten film skojarzył mi sie ze skeczem Kabaretu Moralnego Niepokoju, w którym redaktorzy jakiego brukowca za pomocą skojarzeń przechodzą od błahej historii do krwistego tematu na pierwsza stronę. Tutaj podobny jest sposób polaczenia 3 nowel. Bohaterkami są kobiety, skoro kobiety to matki, a skoro giną/ nie ma ich - to sie o nie nie dba. I mamy oficjalny opis tego filmu.

Pierwsza część jest krótka i dość sympatyczną opowieścią o fantazji małych dziewczynek. Druga nowela jest bardzo ciekawa, pełna melancholii i ciepłą opowieść o przemijaniu, dla niej warto obejrzeć ten film. Ostatnia cześć to dokument o seryjnym mordercy i podejrzewanym o to dziennikarzu, długa, obfitująca w bardzo mocne zdjęcia z miejsc zbrodni, aczkolwiek niezbyt mnie ten temat zainteresował, jak zresztą i kilkunastu widzów którzy wyszli w trakcie opowieści.

Moja ocena: 5/10