Mimowolnie (Involuntary), Szwecja 2008
Wątki sie przeplątają, ale nie łącza z sobą. I zapewne twórcy chcieli na ich przykładzie cos uświadomić widzom. Niestety, nie sie nie udało tego przesłania odkryć – wydaje mi sie, ze reżyser chciał nam uświadomić, ze czasem życie mimowolnie wplątuje nas w sytuacje, z których, cokolwiek byśmy nie zrobili, nie wyjdziemy czyści. Same watki sie ciekawie ogląda, szczególnie ze dość ciekawie są nakręcone – statyczne ujęcia i kamera, która prawie nigdy nie jest skierowana na bohaterów – Ale na szczęście ta maniera nie nuży. Poza tym, nic w tym filmie szczególnego do zapamiętania nie ma...
Moja ocena: 5/10