Pięć dni bez Nory / Nora's Will / Cinco días sin Nora, Meksyk 2008
Hmmm, nie wiem jak podejść do tego filmu. Bo jest to taka mieszanka komedii z dramatem rodzinnym. Tylko że komedia jest na bardzo niskim poziomie, czego przykładem jest znalezienie wibratora babci przez wnuczęta. Dramat jest średnio wciągający, bowiem poza byłym mężem nie ma interesujących osób, są one takie dość papierowe. A mąż w końcówce nagle zmienia front i mamy cukierkowe wręcz zakończenie. Wcześniej zaciekle walczył by nie zachowywać się tak jak sobie zaplanowała samobójczyni – ale jedno zdjęcie wystarczyło by zmienił swoje zasady o 180 stopni.
No i przez pół seansu zastanawiało mnie, że skoro zmarła miała 63 lata, była żonata ponad 30 lat, a od 20 jest rozwódką, to w jakim wieku wychodziła za mąż?
Moja ocena: 4/10