Płonące serce (Heart of fire), Niemcy / Austria 2008

Film należy do mocno eksploatowanego gatunku opowiastek z morałem. Kompletnie nieżyciowym i nieprawdopodobnym, ale każdy ma prawo wierzyć w to co chce. Bo przecież nadstawienie drugiego policzka nie spowoduje wycofania się policzkującego. Szczególnie jeśli jest to osoba mająca bardzo wiele do stracenia. Szkoda tylko, że historia ta opowiedziana jest w sposób nudny niczym flaki z olejem. I na tyle jednostronnie i z tezą opowiadanym, że przez większą część filmu zastanawiałem się, zapewne mocno cynicznie, czy pod koniec tego filmu nie pojawi się plansza z numerem konta zbiórki na sieroty wojny domowej w Etiopii/Erytrei. A wydawałoby się, że nie da się popsuć filmu w którym mamy wykorzystywane dzieci...

Moja ocena: 3/10