Sharqiya - wschodni wiatr (Sharqiya), Izrael Francja Niemcy 2012
Powolny i spokojny film zajmujący się jednym z rozlicznych splotów węzła gordyjskiego, jakim bez wątpienia jest bliski wschód. Przeważnie filmy koncentrują się na sprawach palestyńsko-izraelskich. Tutaj głównym bohaterem jest Beduin, którego władze chcą eksmitować. Jak dla mnie była to troszkę hermetyczna opowieść - moja świadomość na te tematy jest zapewne na poziomie średniej krajowej - a u nas nie za wiele się mówi o problemach Beduinów. Przez co przez dużą część filmu nie do końca byłem w stanie zrozumieć co i dlaczego.
Silnym punktem tego filmu jest główny bohater - wysoki i troszkę misiowaty facet, który niby próbuje coś na temat własnego losu decydować, ale tak na dobrą sprawę jest niesiony prądem. Na pewno jest osoba z którą można sympatyzować w czasie seansu i która podwyższa moją ocenę tego filmu...
Moja ocena: 4/10