Wolność (Kalayaan), Filipiny 2012

Bardzo powolna relacja z kilku ostatnich dni służby na zapomnianej przez wszystkich wyspie. Ujęcia są powolne i pozwalają widzowi wczuć sie w ogromna nudę jaka przezywa żołnierz. Ale tez są dobrym wprowadzeniem do scen dziejących sie w nocy.

A wtedy , jak wiadomo, rozum śpi i do głosu dochodziła demony. Nie wiedząc ile z tego co widzimy jest realne, ile jest wytworem wyobraźni - a trzeba też pamiętać że ta wyspa znajduje się w kręgów zainteresowani innych państw - możemy doświadczyć wręcz zwierzęcego strachu głównego bohatera, bo też zaczynamy się obawiać tego co poza kadrem. I to są bardzo mocne sceny...

Moja ocena: 6/10