Deski / Splinters, USA 2011

Nie wiem, czy jestem aż tak oporny na zalety i emocje związane z serfowaniem na falach – ale zupełnie mnie ten film nie przekonał do tego sportu. Wręcz przeciwnie, byłem po nim na tyle znudzony, że nawet nie miałem ochoty na zostanie na spotkaniu z sympatycznie wyglądającym reżyserem. A to u mnie nieczęste…

Wiem, że opowiadając o jakimś konkretnym wydarzeniu ciężko jest wybrać naprawdę interesujących bohaterów – i większość z osób występujących w tym filmie taka nie jest, ale naprawdę szkoda, że jedyny tak naprawdę interesujący konflikt, w który wpadł jeden z ważniejszych bohaterów jest urywany nagle, bez słowa wyjaśnienia. A chyba było to możliwe, bowiem wydarzenia oglądane na ekranie odbywały się cztery lata temu.

Moja ocena: 4/10