London River, W. Brytania/Francja/Algeria 2009

Film o coraz większej rozpaczy, bezradności i smutku. Dwójka ludzi, całkowicie się różniących zaczyna dostrzegać, że są jedynymi sprzymierzeńcami w ogarniętym chaosem mieście. Ciekawie jest tutaj pokazany Londyn, jako miasto w którym tak naprawdę Brytyjczycy stanowią mało istotne tło – na każdym kroku widzi się emigrantów. Szkoda że nie udało się twórcom tak wykorzystać zaskoczenia w końcówce jak planowali – zmiana nastroju jest tworzona tak od niechcenia, przez co wygląda niezbyt wiarygodnie. Największym atutem filmu jest Brenda Blethyn, która jednym gestem czy spojrzeniem potrafi wywołać pożądaną reakcję u widowni.

Moja ocena: 5/10