Sesje (The Sessions), USA 2012
Kawałek naprawdę świetnego kina - mówiącego o rzeczach ważnych i trudnych w lekki i pozytywny sposób. Bez pójścia na łatwiznę, bo bardzo prosto można było zrobić z historii o seksie niepełnosprawnych łzawy kawałek. Łatwo też można było pójść w śmieszność, ale tutaj udało się twórcom utrzymać delikatna równowagę i stworzyć bardzo zrównoważony i delikatny film.
Bardzo wiele do filmu wnoszą John Hawkes, Helen Hunt i Willam H. Macy. W tym miejscu muszę powiedzieć, że Helen Hunt świetnie służy czas - a tutaj jej rola była mocno wymagająca, ze sporą ilością nagości, a także pełną nacechowanych emocjami scen. I kolejny raz pokazała jak świetną jest aktorką.
Moja ocena: 8/10