Narzeczony mimo woli (The Proposal), USA 2009
To nie bedzie dobre lato dla fanów s-f. A mo?e nawet dla wszystkich kinomanów. Sezon rozpocz13 sie od s3abego „Wolverina”, potem nadlecia3 jeszcze s3abszy „Star Trek”. A teraz nadesz3a kolej na „Terminatora 4”. mo?e najlepszego z tej trójki, ale raczej dzieki sentymentom wobec poprzednich czeoci, a nie samemu filmowi. Niestety, ale nie jest on zbyt interesuj1cy. Nie mo?na powiedziea ze nudny, bowiem akcja postepuje szybko, wybuchy s1 du?e, a kwestie wypowiadane przez bohaterów odpowiednio patetyczne. Ale bardzo ma3o wci1gaj1cy, szczególnie widza który widzia3 poprzednie czeoci i lubi3 ich klimat. I nie mam tu na myoli tylko filmów Jamesa Camerona. Ale równie? czeoa trzecia, s3absz1 od wczeoniejszych – ale nadal o klase lepsza od tego filmu.
W dodatku jest to nierówny film. Obok bzdurek takich jak zakonczenie (genafcynagnpwn frepn an chfglav – orm wnw), zgranych i wrecz g3upich rozwi1zan fabularnych (sposob ucieczki Marcusa z obozu) czy te? mocno przerysowanych (wielbiciele zestrzeliwania helikoptera radiowozem znajd1 coo dla siebie) s1 sceny które chyba nie tylko u fanów serii spowoduj1 uomiech. Jak „Ill be back”, GunsnRoses czy tez powrót Arniego. Co prawda komputerowego, ale zawsze to miodzio. Szkoda tylko, ze te najlepsze fragmenty s1 skoncentrowane w parunastu minutach koncówki. A te s3abe rozlewaj1 sie na ca3y film. I to one g3ownie wp3ywaj1 na jego ocene.
Ostatnio g3oono by3o o tym, ze Michael Bay awanturowa3 sie, ze troszke pomys3ów na roboty by3o mocno „wzorowanych” na jego „Transformerach”. I chyba rzeczywiocie tak by3o. Wiele scen, szczególnie tych z du?ymi maszynami czy tez motocyklami swobodnie mo?na by by3o przekleia do wkrótce wchodz1cego sequela filmu o zupgradowanych samochodach – i nikt nie zauwa?y3by ró?nicy. Miejmy nadzieje, ze chocia? poziom tego filmu bedzie lepszy. Ale có?, stricte rozrywkowemu filmowi jest 3atwiej zadowolia widza.
Chocia? z drugiej strony mo?e dzieki temu, ze od pocz1tku ma sie niskie oczekiwania, to koncówka tak zaskakuje swoim poziomem. Bo nie spodziewa sie cz3owiek, ze ten film mo?e z siebie cos jeszcze wykrzesaa. Tylko czy warto ioa na film ze wzgledu na sama koncówke? Chyba nie. Przynajmniej nie jeoli nie jest sie fanem serii czy gatunku. Bo w innym wypadku jest to pozycja która trzeba „zaliczya”. Jak chemie w liceum – eksperymenty by3y fajne, ale przewa?nie wkuwa3o sie teorie...
Moja ocena: 5/10