Tęsknota za słońcem

Wydaje mi się, że już kilka lat temu pisałem na ten temat, ale jako że ten rok jest dość dziwny pod względem pogodowym, pozwolę sobie się troszkę powtórzyć. Dotychczas pogoda nas aż tak bardzo nie rozpieszczała. Oczywiście, trafiały się pojedyncze dni, w których człowiek mógł wyjść na zewnątrz w krótkim rękawku, ale przeważnie było wietrznie i dość zimno. Może nie deszczowo, ale trudno było uwierzyć, że już prawie połowa roku. Ocieplenie się mocno w tym roku ociągało. Jakby też uważało, że 2022 rok nie jest aż taki świetny by go odwiedzić…

W końcu mamy dłuższy weekend – nie wiem czy to zmiana na stałe – który można nazwać ciepłym. I od razu widać jak bardzo było to potrzebne w kraju, w którym przed latem czy też nawet wiosną trzeba spędzić kilka bardzo długich miesięcy, gdzie wszystko jest sponsorowane przez wszechogarniającą szarość i ciemność. I producentów antydepresantów. Gdzie dni z zaświeconym przez cały dzień światłem wcale nie należą do rzadkości. Dlatego wszyscy tęsknią za słońcem i nawet jeśli nie jest aż tak ciepło, a częste tutaj porywy zimnego wiatru obniżają odczuwalną temperaturę – to każdy się cieszy i korzysta.

I to jak korzysta. Dzisiaj jest dzień wolny i kto pozostał w mieście, stara się znaleźć dla siebie miejsce do leżenia i może nawet nie opalać, ale po prostu wygrzać się. Naprodukować tyle witaminy D ile się tylko da. Co ciekawe, niby żyjemy w świecie, w którym nie ma zbytnio czasu na zatrzymanie się i wszyscy jesteśmy w wielkim pośpiechu, a tutaj często widzi się osoby zastygłe w tym samym miejscu przez wiele godzin. Dopóki nie przegoni ich przesuwający się cień. Bądź wciąż odczuwalny chłód wieczoru.

To jest bardzo sympatyczna rzecz do obserwowania – ta miłość i tęsknota za tak prostą rzeczą, jaką jest odrobina światła i ciepła. Co ciekawe, ale już tylko dla mnie – jakoś na mnie to aż tak nie działa. Może to przez fakt, iż nie potrafię chyba się tak zatrzymać i cieszyć takim maleńkim czymś. A może dopiero zaczną doceniać tą drobną rzecz, jaką bez wątpienia jest piękno słońca w pełnej krasie…