Święto śmiecenia
Kolejny rok minął i przy okazji kolejny sylwester. Co roku zaskakuje mnie, jak bardzo tubylcy kochają przy tej okazji korzystać z fajerwerków. Z tego co się orientuję, to legalnie można w tym kraju sprzedawać oraz używać ich tylko przez kilka dni w roku i może przez to, te dni to prawdziwa kumulacja hałasu i rozbryzgów.
O ile dobrze pamiętam, to kiedyś już o tym wspominałem, że nawet turyści odwiedzający miasto są ostrzegani, by nie pojawiali się w okolicach placu ratuszowego o okolicach sylwestrowej północy, bowiem jest to dość niebezpieczna miejscówka wtedy. Nie dlatego że ktoś może napaść czy też okraść, ale dlatego iż bardzo dużo jest tam odpalanych fajerwerków i ich operatorzy nie zawsze są na tyle trzeźwi, by je odpalać w górę. No i też sporo rzeczy jest odpalanych na powierzchni bez zwracania uwagi na sąsiadów.
Ale do napisania tego wpisu bardziej mnie sprowokowało to, co widziałem na ulicach miasta następnego dnia. Ogromne ilości fajerwerków produkują jeszcze ogromniejsze ilości śmieci. Naprawdę, można się zdziwić ile resztek kartonów wala się po ulicach. I na dodatek mało kto się przejmuje tym, by te śmieci zabrać z sobą – w końcu ludzie są w środku zabawy i nie ma co się przejmować tym, co pozostawia się za sobą…
Śmieci było dużo, ale najbardziej utkwił mi w pamięci obrazek z drogi do pracy 2 stycznia. Pod jedna z kamienic kartony z pustymi wyrzutniami fajerwerków zajmowały trzy miejsca parkingowe. Czyli dobre 20 metrów kwadratowych. Z czego duża część była ułożona warstwowo. Przyznam się szczerze, że nie potrafię sobie wyobrazić jaka to musiała być impreza, która została „uświetniona” takim pokazem. No i ile sam ten pokaz musiał trwać, czy też jak wyglądać.
Ale też muszę przyznać, iż służby oczyszczania miasta naprawdę sobie tutaj radzą z nadmiarem śmieci powstających przy okazji różnych imprez. Zarówno po takich kumulacjach jak Distortion, gdzie impreza kończy się o 22 kompletnie zaśmieconą dzielnicą – i rano niezbyt są po tym ślady, jak i po sylwestrze, gdzie już z rana w Nowy Rok zaczyna się sprzątanie i tylko pojedyncze skupiska śmieci nie są uprzątnięte tego dnia. To bardzo fajne, że nawet jeśli jest przesada w zabawie, to nie pozostawia to trwałych śladów.