Jestem Jezusem / I Am Jesus, Włochy 2010

Niby znalazły – ale nie do końca wiadomo po co to zrobiły. Pokazują nam trzy różne oblicza „boskości”. Człowieka który ma bujną wyobraźnie i niewielkie poważanie w Anglii, bardziej rozpoznawalnego, mocno kiczowatego i otoczonego wyznawcami Brazylii, i charyzmatycznego nauczyciela rodem z Syberii. Szkoda, że nie zdecydowały się reżyserki tego obrazu na bliższe przyjrzenie się któremuś z tych Jezusów. Szczególnie żal tego ostatniego. Bo widać że potrafił pociągnąć swoją nauką spore grono ludzi, które zdecydowało się przenieść na Syberię i tam żyć zgodnie z naukami. A w filmie jest tylko przez minutkę – nic interesującego nie mówiąc.

Nie do końca jestem pewien o czym miał być ten film, bo nic z seansu się nie wynosi – ot kilka mniej lub bardziej poważnych obrazków. I mistyczna wersja „Eye of a tiger” ( http://www.youtube.com/watch?v=Jcumwc7Osgg ). A to troszkę mało jak na wartościowy film dokumentalny…

Moja ocena: 5/10