Kot do wynajęcia (Rent-A-Cat), Japonia 2012
Nie jestem kociarzem, więc pewnie w jakimś stopniu wpływa to na moja ocenę tego filmu, bo kotów jest w naprawdę sporo. Nie jestem też osobą, która ogląda filmy z rozkosznie uroczymi kotkami na youtube - a takich scen też było trochę. A poza tym, to ciepły i sympatyczny film o samotności. Troszkę monotonny, troszkę śmieszny, ale dający sie obejrzeć z jakąś tam przyjemnością.
Troszkę monotonny ponieważ twórcy zdecydowali sie na podzielenie go na cztery części, prawie identyczne w treści, różniące sie tylko osobą chcącą wypożyczyć kota. Co jest ciekawym zabiegiem formalnym, ale też wpływającym troszkę negatywnie na odbiór filmu w miarę jego trwania.
Moja ocena: 5/10